Nintendo Switch to w zasadzie idealna platforma dla przygodówek. Spokojne tempo zabawy sprzyja krótkim sesjom, do których można przysiąść w zasadzie gdziekolwiek. Szkoda, że autorzy różnych produkcji nie dostrzegają tego potencjału już w początkowej fazie tworzenia projektu i wiele ciekawych propozycji trafia na konsolowe poletko dopiero po pewnym czasie. W przypadku Unforeseen Incidents luka ta wynosiła ładnych kilka lat, ale materiał zdecydowanie nie zestarzał się. Szczególnie pod kątem opowieści, bo już sama rozgrywka to istny oldskul.
Unforeseen Incidents jest bowiem typowym przedstawicielem gatunku, gdzie sprawdzimy wszystko na wszystkim, trochę w stylu serii Sam and Max. Kombinowania będzie sporo, a w wielu przypadkach nie obejdzie się bez drobnych podpowiedzi wyszukanych w czeluściach Internetu. Jest to jednak wysiłek, który zdecydowanie warto podjąć, bo dostajemy kawał solidnie wykonanego tytułu na wielu płaszczyznach. Przede wszystkim historia tak bardzo pasuje do tego co dzieje się obecnie na świecie, a powstała grubo przed wybuchem pandemii. Mimo poruszania poważnych tematów całość okazuje się odpowiednio lekka i okraszona piękną kreską. Kolejne ręcznie rysowane plansze przyciągają i zachęcają do dalszej zabawy, co chyba stanowi najlepszą rekomendację.
Jak już wspomniałem sama gra nie należy do świeżynek, zajmijmy się więc jakością portu na Nintendo Switch. Na małym ekranie Unforeseen Incidents prezentuje się nieźle, choć wyraźnie widać tu pecetowy rodowód. Do obsługi ekwipunku trzeba będzie przywyknąć, bo kwestę żonglowania przedmiotami z pewnością można było rozwiązać lepiej. W każdym razie nie ma tragedii, a całość obsługuje się w miarę intuicyjnie. Oczywiście tytuł skierowany jest wyłącznie do osób władających jakimkolwiek popularnym językiem – po polsku nie pogramy. Czy to duża strata? Jeżeli lubisz gatunek, to pewnie trochę tak. Tym bardziej, że edycja przenośna działa naprawdę dobrze i nie sprawia większych problemów.

Unforeseen Incidents – werdykt
Nieco zapomniana przygodówka powraca w przenośnej edycji. Unforeseen Incidents z pewnością spodoba się miłośnikom gatunku, a port na Nintendo Switch nie powinien przeszkodzić w cieszeniu się tytułem.
Zrzuty ekranu: SwitchLite.pl
Kopię do testów udostępnił wydawca