Lubię kolorowe platformówki z dopieszczoną grafiką. Donkey Kong Country: Tropical Freeze to jeden z moich ulubionych większych tytułów na Switcha, mimo że tak naprawdę dostaliśmy tylko lekko dopakowaną konwersję z poprzedniej generacji konsol. Slide Stars idzie co prawda bardziej w stronę zręcznościówki, momentami zahaczając o wyczyny rodem z Urban Trial Playground. Wszystkie wymienione produkcje łączą barwne egzotyczne lokacje, wprawiające w fantastyczny nastrój. Tutaj czeka na nas jeszcze spora gromadka pozytywnie zakręconych ludzi, którzy starają się szerzyć dobrą energię na co dzień. Zobaczmy, czy sama testowana produkcja ma do zaoferowania coś więcej niż mocny punkt wyjścia i jak to wszystko śmiga na handheldzie Nintendo.

Slide Influencers
Głównym wyróżnikiem Slide Stars jest obecność dwudziestu postaci, które śmiało można określić mianem influencerów. W realnym świecie działają oni prężnie w przeróżnych dziedzinach, jednocześnie mocno zaznaczając swoją obecność w konkretnych mediach społecznościowych. Podejrzewam, że zarówno oni, jak i fani mogliby się konkretnie obrazić za spartolenie ich wirtualnych odpowiedników. Nic takiego nie powinno mieć jednak miejsca, gdyż dostępne awatary wyglądają naprawdę spoko, pasując przy okazji do charakteru samej produkcji. Poszczególnych bohaterów odblokujemy stopniowo, a za zdobyte monety także spersonalizujemy. Jeżeli prężnie obserwujesz którąś z person, to prawdopodobnie właśnie twój portfel właśnie zaczął rzewnie płakać.
Drugą ważną składową są przedmioty, na których przemkniemy przez kolejne poziomy. Motyw przewodni to spływ, dlatego najlepiej sprawdzą się stabilne dmuchane konstrukcje np. ponton. Opcji jest jednak dużo więcej, część z nich wygląda przekomicznie. Same plansze prezentują się pieczołowicie, jednak ich liczba trochę boli. Znajdą się co prawda opcjonalne rozgałęzienia, ale większość graczy prawdopodobnie całkowicie je pominie. Główna ścieżka okazuje się być krótka i zabierze nas jedynie w dwa regiony. Mało, a szkoda, bo rozgrywka jest całkiem przyjemna. Może nieprzesadnie odkrywcza, ale do sekcji platformowych dodaje choćby proste akrobacje powietrzne.

Slide or Fly
Wszystkie wymienione atrakcje bezproblemowo obsłużymy korzystając z jednego z udostępnionych schematów sterowania. Domyślny opiera się wyłącznie na gałce analogowej i jednym przycisku – ku mojemu zdziwieniu wariant ten sprawdził się świetnie. Slide Stars nie należy może do zbyt skomplikowanych gier, ale wymasterowanie jej z pewnością trochę czasu zajmie. Należyte obłożenie wypada więc uznać za element kluczowy. Inna sprawa, że pewnie niewielu osobom aż tak się spodoba ta propozycja, by zostać z nią na dłużej. W przypadku niszy raczej nie ma co liczyć na polską wersję językową, jednak oprócz „złotych” myśli influencerów zbyt wiele do przełożenia tutaj nie było.
Niejednokrotnie naciąłem się na materiały promocyjne zniekształcające rzeczywistość. Tym razem czynny udział w zabawie prezentuje się nawet lepiej jak na zrzutach ekranu. Grafika jest naprawdę bardzo przyjemna dla oka, a mały ekran Lite maskuje wszystkie niedociągnięcia. No dobra nieudane manewry serwują czasem fatalne obrazki, ale póki radzimy sobie z tytułem dobrze zwyczajnie ich nie uświadczymy. Nie miałem też większych zastrzeżeń do fizyki obiektów podczas normalnej rozgrywki. Warstwę audio pominę, bo nie ma ona większego znaczenia do ogólnego odbioru. Wspomnę jeszcze o optymalizacji – pierwsza klasa, sam byłem w szoku.

Slide Stars – werdykt
Slide Stars to sympatyczna, aczkolwiek niczym niewyróżniająca się zręcznościówka z małą ilością zawartości. Jest za to kolorowo, a pozytywny przekaz potęguje obecność wirtualnych odpowiedników gromadki influencerów. Młodych, ładnych, przepełnionych dobrą energią. Pytanie tylko, czy to wystarczy, by wyłożyć premierową kwotę.
Zrzuty ekranu: SwitchLite.pl
Kopię do testów dostarczył wydawca: Lion Castle Entertainment
Zobacz tez: Youtubers Life 2