Testujemy Hotshot Racing

W najbliższym czasie szykuje się prawdziwy wysyp zręcznościowych ścigałek. I nie mówię tu o wszędobylskich grach z „kart” w tytule, ale o szybkich zmaganiach nastawionych na czystą rywalizację. No może nie do końca taką fair, ale przynajmniej bez udziału power-up’ów. Miłośnicy obecności różnych wspomagaczy i przeszkadzajek na torze tym razem muszą więc obejść się smakiem. Hotshot Racing zabiera nas na błyskawiczną przejażdżkę w kilka urokliwych zakątków, przy czym niemal każdy zakręt pokonamy pokaźnej długości driftem. Autorzy dość skrzętnie strzegli dokładnej daty premiery i chyba potrzebowali trochę czasu, abt dopieścić swój produkt. Przekonajmy się, czy wersję na Switcha można zatem uznać za odpowiednio wymuskaną.

hotshot racing

Polygonal racing…

Dosłownie wszystko przemawia za świetną zabawą w starym stylu. Czynności, które mogłyby nas odciągnąć od wskoczenia za kółko ograniczono tu do minimum. Rzut oka na menu, wybór preferowanego trybu zabawy oraz autka i jazda! Studio Lucky Mountain Games oddało w nasze ręce pokaźną liczbę kierowców, przy czym każdy z nich posiada swój własny repertuar wehikułów do sprawdzenia. Wszystko zależy od tego na co się nastawiamy. Poszukujesz czegoś z niezłym balansem wszystkich osiągów? Nie ma sprawy! Wolisz szybsze cudeńko kosztem trudniejszego prowadzenia? Czemu nie! Pod tym względem na pewno nie można narzekać na brak różnorodności. A pod jakim wypada to zrobić?

Otóż liczba tras jest zatrważająco niska. No dobra, może trochę przesadzam. Nie jest to jednak poziom, który zapewniłby odpowiednio urozmaiconą rozgrywkę dla jednego gracza przez dłuższy czas. Po odpaleniu głównego dania otrzymujemy zaledwie cztery mistrzostwa, po cztery pętle w każdych. Odpowiada to dokładnie takiej samej liczbie lokacji i wariantów dostępnych w ich obrębie. To co jest tworzy jednak całkiem przyjemny miks różnych krajobrazów. Mamy tu alpejskie miasteczko, tereny wzorowane na światowej stolicy hazardu i okolicach, słoneczne wybrzeże i tropikalną dżunglę z reliktami wczesnych cywilizacji w tle. Każdą miejscówkę można zobaczyć na przygotowanych przez nas zrzutach ekranu.

hotshot racing

…not only for hotshots!

Żywotność może przedłużyć obecność trzech poziomów trudności. Na standardowym jest dość prosto, a przemknięcie przez wszystkie zawody nie powinno zając więcej jak dwie godziny. Tytuł natomiast wyraźnie zachęca do bicia rekordów okrążeń i sprawdzania swoich umiejętności w starciach z trudniejszą sztuczną inteligencją. Docelowo także po prostu do mierzenia się z żywym graczem. Trzeba jednak szczerze przyznać, że nawet mimo ograniczeń samotne obcowanie z tytułem sprawia ogromną frajdę. Zobaczymy jak będzie z popremierowym wsparciem.

Dobre wrażenia płynące z zabawy to też efekt umiejętnie przygotowanej edycji przenośnej. Wszystko jest na swoim miejscu, nawet można odpalić rodzimą wersję językową. Choć przyznam szczerze, że została ona sprawdzona głównie z myślą o tym tekście i jednak pozostałbym przy oryginale – lepszy klimat i brak błędów. Warto tylko dodać, że nikomu nie powinny się zmęczyć dłonie podczas sesyjek z omawianymi wyścigami, gdyż kwestię sterowania rozwiązano nienagannie.

hotshot racing

Postawiono tutaj na ciekawą stylistykę, więc o fajerwerkach graficznych można zapomnieć. Na ogół rozwijamy tu jednak niebotyczne prędkości, nie ma więc zbyt wiele sposobności do podziwiania widoczków. Na pewno produkcja nie wygląda źle. Ma swoją tożsamość i być może z tego powodu nie zostanie zapomniana miesiąc po premierze. Otoczenie obfituje w różnorodne obiekty, stąd ciężko mówić o monotonnych arenach do rywalizacji. A czy w takim wypadku handheld Nintendo wyrabia? Na ogół jest bardzo dobrze, drobne przycięcia czasem się jednak trafią. Przy sporych prędkościach może to być przeszkoda, natomiast osobiście nie miałem większych problemów z występowaniem tak niewielkich spadków płynności.

Hotshot Racing – podsumowanie

Tęsknisz za szybką zręcznościową ścigałką w starym stylu? Hotshot Racing może się okazać świetnym wyborem. Tytuł cierpi co prawda dość mocno na braki w udostępnionej zawartości, ale to co ma do zaoferowania wypada bardzo dobrze. Dodajmy do tego więcej niż przyzwoitą edycję przenośną i można śmiało myśleć o zakupie.

hotshot racing

Zrzuty ekranu: SwitchLite.pl

Kopię do testów dostarczył wydawcaCurve Digital