Zdobycie jak największego grona odbiorców w świecie gier wideo nie jest wcale proste. Ogólną receptą na sukces wydaje się trafienie w niszę, wypełnienie luki rozgrywkowej czy gatunkowej, na którą nikt wcześniej nie wpadł. Tak było choćby w przypadku PUBG, który to tytuł zapoczątkował modę na „battle royale”. Innym rozwiązaniem może być przejście na politykę biznesową free-to-play. Ruch ten nie jest jednak pozbawiony wad. Głównym ryzykiem są zwykle mikrotransakcje, które potrafią podzielić odbiorców, a nawet zniechęcić ich do spędzania czasu w owej produkcji. Czy zatem zaoferowanie „darmowego” grania w Fall Guys: Ultimate Knockout, bo o tej produkcji mowa, powiększy rodzinę graczy o tych korzystających z Nintendo Switch? Sprawdzamy!

Prawdziwy knockout!
Debiut Fall Guys: Ultimate Knockout datuje się na sierpień 2020 roku. Wtedy to gra została wydana tylko na konsole PS4 oraz PC. Prosta rozgrywka i wstrzelenie się we wspomniany we wstępie trend okazały strzałem w dziesiątkę. Sześćdziesięciu graczy lądujących na losowo wybieranych mapach musi mierzyć się najróżniejszymi przeszkodami, w których weryfikowany jest refleks, precyzja oraz niemały pierwiastek szczęścia. Gdyby tego było mało zdarzają się też plansze, w których zwykły uśmiech losu nie wystarczy, bo trzeba również wykazać się bardzo dobrą pamięcią. Możliwość nieodpłatnego pobrania opisywanej propozycji poszerzyło też znacznie grono potencjalnych chętnych na dołączenie do zabawy, w dodatku z zachowaniem tzw. postępów międzyplatformowych (ang. cross-progression).
Granie na Nintendo Switch w dniu premiery przysparzało jednak sporo kłopotów. Wśród nich odnotowałem choćby problem z zalogowaniem, a później także z samym matchmakingiem. Nie zraziłem się tym faktem, gdyż domyślałem się, że to wina „boomu” premierowego, pojawił się nawet oficjalny komunikat twórców w tej sprawie. Po kilku godzinach nie trafiłem więcej na opisywane problemy. Natomiast sama gra prezentuje się już bardzo dobrze. Dużo grzechów wybacza cukierkowa stylistyka, która skutecznie maskuje niedoskonałości, ale i tak jak na możliwości Pstryka Fall Guys: Ultimate Knockout prezentuje się nieźle. Jeżeli chodzi o kwestię techniczną jest jeszcze pole do poprawy, choć biorąc pod uwagę ilość samych graczy oraz mnogość dostępnych elementów gra działa porządnie. Zdarzają się jednak momenty, gdzie dynamika rozgrywki odbija się na płynności, a same animacje, których co prawda sporo, „haczą”.

Fall Guys: Ultimate Knockout – werdykt
W premierowym tygodniu gry spędziłem w niej naprawdę dużo czasu i to głównie dlatego, że Fall Guys: Ultimate Knockout sprawia tak dużo frajdy. Mnogość map podkręca ciekawość, a powtarzające się poziomy dają satysfakcję z poznanej optymalnej ścieżki na przestrzeni wielu wcześniejszych porażek. Produkcja ma zatem spore szanse na powiększenie liczby graczy o tych grających na Nintendo Switch.
Gra dostępna za darmo w eShopie
Zrzuty ekranu: SwitchLite.pl