Jest coś kojącego w wirtualnym wożeniu pasażerów po mieście i jego okolicach. Zawód, który w rzeczywistości wiąże się ze sporą odpowiedzialnością daje mi na ogół sporo radochy w cyfrowej inkarnacji. Niestety nie wszystkie produkcje utrzymane w tym duchu okazują się udane, wręcz przeciwnie. Na szczęście Bus Simulator City Ride to całkiem niezła okazja, by sięgnąć po Nintendo Switch i pośmigać po sporej fikcyjnej niemieckojęzycznej miejscowości.

Sympatyczna przejażdżka
Autorzy Bus Simulator City Ride nie silili się na niepotrzebne komplikowanie zabawy. Rozkład jazdy podzielony został tu na wiele tras, przy czym te początkowe są dość krótkie i pozwalają zapoznać się z podstawami rozgrywki. Kilka rundek powinno starczyć, by załapać większość reguł, bo zostały one świetnie zaprojektowane, co zdecydowanie zachęca do kolejnych kursów. Za wykonywanie określonych czynności i unikanie niepożądanych manewrów otrzymujemy punkty, a te przekładają się na ocenę danego przejazdu. Dobre wyniki sprawią, że szybciej odblokujemy zarówno kolejne wyzwania, jak i poszerzymy flotę autobusów. Oczywiście licencjonowanych.
W zasadzie największym problemem Bus Simulator City Ride jest mobilny rodowód tytułu. I nie chodzi tu o same wrażenia w trakcie grania, bo te wręcz przerosły moje oczekiwania. Gorzej sprawa wygląda z progresją. Chcąc zobaczyć większość przygotowanych atrakcji trzeba nastawić się na grind, co może miałoby sens na smartfonie, ale wypada bardzo słabo w przypadku produkcji wydawanej w pudełku. Zdecydowanie przydałby się lepszy balans w tym aspekcie. Jeśli jednak gameplay przypadnie wam do gustu, to być może nawet wielokrotne powtarzanie tych samych ścieżek przyniesie pewną dozę satysfakcji.

Kawał dobrego kodu
Sam port na Nintendo Switch nie zawodzi. W tej wersji Bus Simulator City Ride sprawia wrażenie pełnoprawnego produktu już od pierwszych chwil. Nieźle zaprojektowane menu, odpowiednia czytelność w trakcie rozgrywki właściwej, wreszcie polska wersja językowa. Co ciekawe rodzime nazwy przystanków końcowych zobaczymy także na tablicy elektronicznej pojazdów.
O ile Bus SImulator City Ride brzmi raczej zgodnie z oczekiwaniami, tak trzeba poświęcić chwilę oprawie graficznej. Nie jest to na pewno szczytowe osiągnięcie, choć może się podobać i na potrzeby handhelda wystarczy. Co jednak ciekawsze autorzy zastosowali tu technologię FidelityFX, dzięki czemu możemy trochę pokombinować z ustawieniami. Domyślnej wartości parametru jednak najbliżej do złotego środka, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zrzec się kilku klatek na sekundę na rzecz ostrzejszych tekstur. Albo wręcz pójść w przeciwnym kierunku i zapewnić sobie doskonałą płynność przy słabych wrażeniach wizualnych.

Bus Simulator City Ride – werdykt
Wysoka grywalność i zastosowanie FidelityFX, to z pewnością największe zalety Bus Simulator City Ride. Na pewno nie chciałbym odbierać sobie przyjemności decydując się na znacznie tańszą wersję mobilną, ale jednocześnie mam pewne zastrzeżenia do naciąganego systemu progresji na Nintendo Switch.
Zrzuty ekranu: SwitchLite.pl
Kopię do testów dostarczył wydawca
Zobacz też: Truck and Logistics Simulator