Testujemy Agatha Christie – The ABC Murders

Ważną datą dla przygodówek o detektywistycznym zacięciu był moment wydania popularnego tytułu Sherlock Holmes: Crimes and Punishments. Autorzy z Tower Five wyraźnie wzorowali się na wspomnianej produkcji przygotowując opowieść o innym kultowym śledczym. The ABC Murders pojawiło się na rynku ponad cztery lata temu i nie rzuciło branży na kolana. Szkoda, bo był to naprawdę fajny kawałek kodu. Teraz ktoś wpadł na pomysł, by odgrzać go i zaserwować w przenośnej formie. O ile sama historia nie miała prawa się zestarzeć, to wspomniany okres czasu bywa czasem destrukcyjny jeżeli chodzi o kwestie techniczne. Czy portem na Switcha warto się więc zainteresować?

ABC, easy as 123…

W przeciwieństwie do przywołanych we wstępie przygód postaci wykreowanej przez Arthura Conan Doyle’a dostajemy tutaj dużo bardziej skondensowaną historię. Jedna bardzo rozbudowana sprawa świetnie wpływa na immersję i kolejne wydarzenia chłonie się z pełnym zaangażowaniem. W dodatku nie ma mowy o nudzie, bo wątek zabierze nas w różne zakątki Anglii. Mimo wszystko zabawa nie mogła być rozciągnięta na siłę, aby zachować swoją dynamikę. Z tego powodu czas potrzebny na ukończenie śledztwa Poirot dla wielu nie będzie satysfakcjonujący.

Nasze poczynania obejmują takie atrakcje jak badanie miejsc zbrodni, przesłuchiwanie kluczowych osób czy rozwiązywanie licznych łamigłówek. O ile warstwa stricte związana z interrogacją nie powinna sprawić większych problemów, tak część zagadek wymaga ruszenia głową. Często są wieloetapowe i dłuższą chwilę nad nimi spędzimy. Tym bardziej, że lubi się w trakcie ich rozwiązywania trafić jakiś glitch. Czasem dokładnie wiemy co zrobić, ale z jakiegoś powodu gra nam uniemożliwia dane działanie. Na szczęście zaimplementowano tu system podpowiedzi, który po naładowaniu jest w stanie wyręczyć nas w wymaganej w konkretnej sytuacji czynności.

the abc murders

Nice port, mon ami!

Poza tą jedną skazą ciężko przyczepić się do jakości wykonania portu. Ze sterowaniem nie miałem większych problemów, choć warto pogrzebać przy ustawieniach czułości gałki. Przyda się w szczególności w chwilach, gdy precyzja jest na wagę złota. Na ogół wszystko jest dość czytelne i tylko pod koniec śledztwa ogrom tekstu nieco przerósł możliwości handhelda Nintendo. Nie są to jednak przeszkody wpływające znacząco na obcowanie z opisywaną produkcją. Z kolei za ważne udogodnienie należy uznać obecność polskiej wersji językowej. Niezłej, ale mającej swoje słabsze momenty (choćby „partyjka krokieta”). W tego typu tytułach rzecz niezbędna, by zaistnieć na rodzimym rynku.

Mimo kilku lat na karku oprawa nieźle prezentuje się na Switchu. Nie sądzę, by grafika doczekała się jakichkolwiek usprawnień względem pierwotnych edycji, ale sam mały ekran zdziałał w tym wypadku cuda. Do tego dodajmy pełne udźwiękowienie i otrzymujemy naprawdę porządne podejście do tematu. Nawet wewnętrzny system osiągnięć może się podobać. Nic więc dziwnego, że za możliwość skosztowania przenośnej wersji przyjdzie zapłacić niemało.

the abc murders

The ABC Murders – podsumowanie

Agatha Christie – The ABC Murders to wciąż bardzo przyjemna interaktywna historia, która radzi sobie na Switchu bardzo dobrze. Jeżeli z jakichś powodów umknęła wam kilka lat temu, to teraz macie świetną sposobność do nadrobienia zaległości. Reszta nie znajdzie tu nowych atrakcji, co przy wysokiej cenie raczej nikogo nie zachęci do sentymentalnego powrotu w ulubione realia.

Zrzuty ekranu: SwitchLite.pl

Kopię do testów dostarczył wydawcaMircoids